sobota, 27 października 2007

BRAK SŁÓW DO TYTUŁU

Ulotne - jak marzenie,
spowija - jak mgła.
Ożyło wspomnieniem,
wsparte życiem tła.
Wyciszone serce,
choć serca jak świat.
Być może w podzięce ?
Lecz za cóż - aż tak !?
Przelotne muśnięcie
i ciała i rąk.
Mej duszy wstrząśnięcie -
- tak daleko stąd...
Miłości wszechstronnej
wchłanianej jak tlen.
A co będzie po mnie...
Może to był sen ?



Brak komentarzy: